sobota, 9 kwietnia 2016

Recenzja #21 Imperium Kości Słoniowej



Czwarty tom cyklu Temeraire- tym razem przenosimy się do Afryki.


Tytuł: Imperium Kości Słoniowej
Autor: Naomi Novik
Przekład: Jan Pyka
Wydawnictwo: Rebis

Zaraza


Po powrocie ze swoich wojaży Lawrence i Temeraire odkrywają, że wśród brytyjskich smoków panuje zaraza. Chore smoki nie mają sił latać, wiele z nich już umarło. Jedynymi powietrznymi obrońcami Wysp Brytyjskich jest Temeraire, Iskierka, oraz dwadzieścia dzikich smoków. Lawrence zostaje wysłany do Afryki, z nadzieją odnalezienia lekarstwa. Rozpoczyna się wyścig z czasem, każdy kolejny dzień to możliwa śmierć kolejnych smoków.

Brak działań


Połowa tej książki to żmudne poszukiwania lekarstwa. A właściwie grzybobranie- na tajemniczą chorobę pomaga jedynie rzadki gatunek grzyba, rosnący w części Afryki, dodatkowo od lat tępiony przez miejscową ludność. Jasno pokazane jest, że te poszukiwania trwają bardzo długo. Nie potrafię zrozumieć dlaczego Napoleon nie podejmuje żadnych prób ataku na Wyspy Brytyjskie, mimo widocznych braków w obronie linii brzegowej. Przecież już w pierwszej części cyklu pokusił się o inwazję.

Wierzenia


Ciekawie przedstawione są tu wierzenia afrykańskich ludów. Według nich człowiek odradza się w formie smoka, dlatego też w obrębie plemion żyją ze sobą zgodnie ludzie i wielkie gadziny. Przekłada się to też na siłę militarną szczepów, w tej wersji rzeczywistości są oni zdolni odeprzeć europejskich najeźdźców.

Końcówka


Bardzo rozczarowało mnie zakończenie tego tomu. Końcówka przeczy konsekwentnie budowanej od początku cyklu kreacji głównego bohatera, Lawrence’a. Zawsze honorowy patriota, który dla obrony swojej ojczyzny jest w stanie zrobić wszystko, tu odrzuca wszystkie swoje przekonania. Ale tylko na chwilę, po dokonaniu pewnego czynu wraca do swojej postawy przykładnego Brytyjczyka. Wzbudziło to we mnie wiele negatywnych emocji, już chyba nie zapomnę autorce takiego wybiegu.

Kto jest niewolnikiem?


Czwarty tom przynosi pewien powiew świeżości do serii, pozwala nam zobaczyć afrykański kontynent, podejmuje problem niewolnictwa. Przy wielu dowodach na inteligencję smoków zastanawiam się, czy nie są one właśnie w Wielkiej Brytanii niewolnikami- wykorzystywanymi w celach militarnych, narażającymi życie w obronie nie swoich wartości. I od ucieczki powstrzymuje je tylko przywiązanie do swojego kapitana.

Ocena książki: 4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz